31 maja tego roku w słoneczne sobotnie popołudnie spotkaliśmy się: rodzice, dzieci, nauczyciele, przyjaciele szkoły oraz zaproszeni goście w amfiteatrze przy Szkole Podstawowej w Radziechowach. Głównym celem spotkania było wspólne spędzenie czasu oraz uroczyste otwarcie ,,Ekopracowni pod chmurką”.
Około godziny 15.00 pani dyrektor Bożena Kupczak przywitała wszystkich zebranych, po czym oddała głos prowadzącemu – panu Markowi Jeziorskiemu, który zapowiedział pierwszy występ – scenki ekologiczne. Uczniowie klasy IVa przygotowali program, poświęcony proekologicznym zachowaniom. W lesie imprezowicze spotkali się z ekologami, którzy, dzięki swej odwadze oraz sile przekonywania, nakłonili tych ,,opornych” do zmiany postawy. W trakcie tego występu zobaczyliśmy też pokaz mody ,,, śmieciowej. Czego tu nie było… królowała folia, tektura, gazety, a także pieluchy, wstążki, nakrętki. Była też słoma, sznurki i biżuteria z makaronu oraz innych materiałów. Modele i modelki świetnie się zaprezentowali, wywołując salwy śmiechu. Na koniec uczniowie przekonywali piosenką, że ,,ziemia to wyspa zielona. (…), to dom dla ludzi i zwierząt – więc musi być bardzo zadbana”.
Kolejnym punktem programu było uroczyste otwarcie naszej ekopracowni: ,,Badam – Obserwuję – Doświadczam”, która w konkursie Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Katowicach otrzymała dofinansowanie właśnie na ten projekt. Realizacja tego przedsięwzięcia możliwa była również dzięki pomocy finansowej Urzędu Gminy Radziechowy – Wieprz oraz Rady Sołeckiej. Serdecznie dziękujemy sponsorom za nowoczesną przestrzeń edukacyjną, łączącą zdobywanie wiedzy z troską o środowisko naturalne. Równocześnie zapraszamydo korzystania z obiektu dzieci, młodzież oraz dorosłych ze swymi pociechami.
Do samego wieczoru rozbrzmiewały w amfiteatrze piosenki naszych dzieci i młodzieży – szczególnie oczekiwaliśmy na występ chóru, który jak zwykle nas nie zawiódł – ich repertuar był bardzo trudny i niecodzienny. Śmiech i odgłosy zabawy dzieci z animatorami obecne były do samego końca. Widzieliśmy: tańce, zabawy ruchowe, figle na dmuchańcach i ściance wspinaczkowej, a także zaplatanie warkoczyków, mega bańki mydlane, malowane buźki. Można było przekąsić coś pysznego albo wypić kawkę czy zjeść lody. Do nabycia były: fanty – tutaj zdecydowanie górowali najmłodsi uczestnicy festynu – oraz pyszne ciasta, które upiekli nasi niezawodni rodzice. Oczywiście nie zawiedli nas również strażacy, którzy pokazali, jak wydostaje się kogoś uwięzionego w płonącym budynku. Ostatnim punktem programu była najbardziej oczekiwana przez dzieci atrakcja – piana party – ależ było pisku i taplania się w pianie...
Mam nadzieję, że tegoroczny piknik rodzinny każdy uważa za udany. Ten czas zabawy już minął, ale pozostaje nam ekopracownia, z której będziemy wszyscy korzystać, by zgłębiać tajniki różnorakiej wiedzy. Zapraszamy!!!